Jan Kobuszewski
Dzisiaj 28.09.2019 zmarł świetny aktor, prawy człowiek - Jan Kobuszewski.
Rodowity Warszawianin. Przyszedł na świat 19 kwietnia 1934 roku w domu przy ulicy Nadwiślańskiej, choć wcześniej nie wiadomo było, czy w ogóle się urodzi. Matkę z powodu kiepskiego stanu zdrowia nakłaniano do aborcji. Wbrew namowom, zdecydowała się urodzić. Miał 5 lat, gdy wybuchła wojna. Pamięta wszystko, łącznie z tym, jak każdego dnia całą rodziną stawali przy podwórkowej kapliczce, żeby się pomodlić. Twierdził, że Polacy to naród skażony pesymizmem, który nie potrafi się z siebie śmiać, a zamiast tego woli obśmiewać innych. "Na wszystko narzekają, nic im się nie podoba. Nie dostrzegają wokół siebie dobrego". Ponad 60 lat stałego związku. Wychowali razem córkę Mariannę. Życie wystawiło ich związek na próbę, gdy oboje poważnie zachorowali. W latach 80. Kobuszewski zmagał się z rakiem jelita. "Miłość czyni cuda! Gdyby nie Hania, nie pokonałbym choroby. Była przy mnie w najcięższych chwilach" - podkreślał w wywiadach. W domu wpojono mu wartości, którym starał się być wierny. Jak mówił, najważniejsze są Bóg, małżeństwo i rodzina. 80. urodziny świętował na Jasnej Górze. Wiara w Boga zawsze była dla niego ważna. Niewiele brakowało, a zostałby księdzem. Żartował, że zabrakło mu pobożności. Na podstawie artykułu https://kultura.onet.pl/teatr/jan-ko...zrywki/zqyg9b7 Jan Kobuszewski z żoną Hanną Zembrzuską-Kobuszewską |
Jan Kobuszewski:
W czasach politycznego wykorzystywania religii Kobuszewski nie wchodził w spory. Wyznawał zasadę, że podstawą szczęścia jest tolerancja. I oczywiście uśmiech, bo, jak twierdził, po to zostaliśmy stworzeni przez Boga, żeby cieszyć się z życia. "Chrystus bardzo rzadko się złościł. Dlatego też mam trochę pretensje do tych kaznodziejów, którzy przedstawiają Chrystusa karzącego. Ja widzę Go uśmiechniętego. Taki był!". |
Bardzo, bardzo przykra wiadomość. Myślę, że dla wszystkich Polaków interesujących się filmem, teatrem, telewizją... Oprócz wielkiego talentu aktorskiego Pan Jan Kobuszewski miał jakieś ciepło w sobie - w uśmiechu, spojrzeniu, głosie. Dlatego był tak lubiany na scenie.
Dzisiaj takich aktorów już nie ma. To bardzo wielka strata:(. S. |
Bez wątpienia. Lecę sobie przypomnieć skecz z hydraulikiem.
|
Jak byłam dzieckiem, to zawsze mylił mi się ze Zborowskim. Niech spoczywa w spokoju.
|
Faktycznie tacy aktorzy są i byli na zawsze w naszych pamięciach i ja jestem przekonana, że świetną sprawą jest uczęszczanie na spektakle do teatru. Właśnie dlatego jak tylko ja mam czas to od razu udaję się do teatru komedia https://teatrkomedia.pl/ gdzie za każdym razem znajdę dla mnie świetną sztukę.
|
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:36. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.