18-05-2024, 06:26
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Mar 2018
Miasto: Pierwoszyno , Pomorskie , PL
Posty: 6 758
|
|
Wczoraj już chlebków nie powąchałem, bo jak kręgosłup wyprostowałem,
to tylko pamiętam, jak czas pieczenia podawałem.
Ale żona już tak długo asystowała, że co na końcu robić wiedziała.
Gdy rano wstałem, obowiązkowe ważenie zorganizowałem.
Blondynki nieźle wypadły, ale mój ciemny z czarnuszką też
fajną wagę ma. Na innej wadze swoje ważenie wykonałem,
ale się wkurzyłem, bo fotki zrobić nie zdążyłem...
Słońce wysoko na niebie, na liczniku już 12*C, i taka pogoda
ma dopisywać przez cały dzień.
Nowy grill kupiony, będzie dzisiaj odpalony...
|