|
Różności - wątki archiwalne Różności - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności - wątki archiwalne Różności - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
||||
|
||||
ŚNIŁ Mi SiĘ DZIWNY SEN......
Powołuję do życia wątek o naszych dziwnych, proroczych symptomatycznych, poruszających , symbolicznych snach....dzielmy się nimi, próbujmy sobie tłumaczyc, jeśli macie życzenie.....
|
#2
|
||||
|
||||
witaj Malwinko,
TRAFIONY-ZATOPIONY temat snów jest dla mnie zawsze bardzo inrygujący; i co najważniejsze analizuję swoje sny - wierzę, że czasami są proroczymi snami wiele razy mi się sprawdzają - synowie się ze mnie śmieją i uważają, że zdarzenia po prostu miały się wydarzyć a nie że wyśniło mi się.. Będę tu zaglądać i pisać o swoich snach ...a jakże buziaki |
#3
|
||||
|
||||
Sen pierwszy...wiem, ze jestem w Warszawie....samochód gdzies zostawiłam i próbuję do niego trafić...wielki ruch, różni ludzie bardzo kolorowo ubrani...mnóstwo sklepów typu butikowego, każdy zainteresowany sobą ..jestem bezimienna, bardzo samotna.Pytam o miejsce w którym zostawiłam auto...ludzie kieruja mnie beznamiętnie wskazująć kirunek..idę we wskazanym kierunku..dochodze do jakiegoś punktu, ale widze , ze już tu byłam, ide dalej, pytam...pan wskazuje drogę ...idę dalej....ciemna ulica...cos ostzrega mnie , aby tam nie wchodzic..z daleka widzę,że kogoś biją..uciekam...znów ludzie, sklepy...tłum wpycha mnie do jakiegos sklepu....atmosfera strachu mimo,ze bogato i "z etykietą"...jakis głos szepcze..uciekaj ..narkotyki....z trudem się wydostaję..mając świadomośc , ze jacys oni już o mnie wiedzą...zrospaczona wchodzę w jakąs inną uliczkę z nadzieja ,z e znajde auto i wyjade do domu z tego pzrekletego miasta..ale i tu okazuje się że już byłam..ulice ponure nagle sie robią...zmrok...znów pytam ..i znów idę ...już tu byłam....nie ma wyjścia...jestem uwięziona w murowanych uliczkach pełnych pzrepychu i obojetnych ludzi....we mnie ogromny strach....koszmar...budzę się
Zaraz po nim tej samej nocy...wymiotuję białymi madami(larwy much)jakiś głos każe mi wymiotować......one są żywe...po każdej "porcji"głos każe mi patrzec pzred siebie..patrzę i widzę, ze po każdym zwymiotowaniu tego robactwa..ktoś na ulicy umiera.... Rzebyście wiedziały jak strasznie zobrzydzona, pzrestraszona, spocona obudziłam sie w nocy....byłam u córki w tym czasie...wstałam...w gardle miałam okropne uczucie..trzęsłam sie ze strachu....napiłam się wody..do 5 rano czytałam gazety....po 2g zasnęłam |
#4
|
||||
|
||||
Witam
Myślę że..... „coś w tym jednak jest”. Ja również nie za bardzo w to wierzę, jednak żonie mojej – sny się sprawdzały już „dziesiątki razy”. Jestem bardzo często tym zaskoczony. |
#5
|
||||
|
||||
Interpretacja snów polega na odgadywaniu znaczenia symboli z jakimi mamy do czynienia podczas snu. Sny powstają zazwyczaj na skutek przeżytych sytuacji i emocji. Znaczenie snów jest ciężkie w interpretacji ponieważ każdy symbol można interpretować na kilka sposobów. W samej interpretacji należy także pamiętać, że sny posiadają indywidualną interpretacje w zależności od konkretnej osoby, dlatego nie można traktować jednakowo znaczenia symboliki danego snu. Dlatego tak ważne są opowiadania senne (które powinno się zapisywać), aby je interpretować z perspektywy czasu.
|
#6
|
||||
|
||||
Gerd , myślę, ze my kobiety...mamy ten n-ty zmysł moze bardziej rozwinięty i wykorzystując dodatkowo intuicję robimy z obu "pożytek"....np mój sen o larwach jest dla mnie wyraźna przestrogą....larwy to upadek na zdrowiu, wymiotowanie utrata majatku życiowego w ciągu roku...jeśli powiąże to z tym , ze palę i bardzo zle się fizyzcnie z tym paleniem czuję, mam świdomosc , ze mnie niszczy...interpretuję go tak- jeśli nie pzrestanę palić natychmiast stracę zdrowie, które jest moim największym majątkiem..wobec powyższego decyzja(nie pierwszy raz w zyciu dotycząca palenia)od jutra nie palę....zawsze jest bardzo cięzko, ale zawsze na jakis długi czas udaje się....
|
#7
|
||||
|
||||
Renatas46 Początkujący Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: kawęczyn Posty: 41 -------------------------------------------------------------------------------- Witam serdecznie! Chciałabym się podzielić swoimi doświadczeniami. Niedawno zmarł mój tato, kilka godzin wcześniej miałam sen: galopujący, ogromny koń i nieżyjący już dziadek,który przyszedł mnie odwiedzić. Na pogrzebie taty odpadł duży kwiat od wieńca i od razu pomyślałam,że to znak, że jeszcze ktoś umrze, pomyślałam wtedy o sobie,bo jestem poważnie chora.Niestety dwa dni póżniej zmarła moja kuzynka dużo młodsza ode mnie. Ostatnio ciągle mam złe sny i złe przeczucia i nie wiem,czy w nie wierzyć, czy to tylko zbiegi okoliczności.Poza tym nasza wiara zabrania zajmować się takimi sprawami. Renatas46 Zobacz publiczny profil Wyślij email do Renatas46 Znajdź wszystkie posty, których autorem jest Renatas46 Dodaj Renatas46 do listy znajomych #53 Dzisiaj, 21:43 alja9 Czasem zagląda Zarejestrowany: Feb 2008 Posty: 171 -------------------------------------------------------------------------------- Ja tez miewam dziwne sny, które można uznać za swoiście "prorocze". Zacytuje dwa ostatnie. Przed powodziami,które nękają nasz kraj miałam sen, że idę ścieżką, która staje się coraz bardziej błotnista aż w końcu zamienia się w potoczek.. Otaczają go wysokie, coraz wyższe brzegi ale gdy w końcu się na jeden z nich wdrapuje okazuje się, że za nim jest rzeka i rozlewa się zbyt daleko i szeroko żebym mogla ogarnąć ją wzrokiem. Za mną woda się już zamknęła, nie mogę zawrócić muszę jakoś iść dalej, jest mi zimno... Inny sen miałam kilka dni temu i dotyczył jednej z moich znajomych z którą jestem dość związana jakkolwiek nie zaprzyjaźniona: Ona jest młoda, ma troje dzieci w tym urodzone sześc miesięcy temu bliźniaczki. Sni mi się, że jestem w jej mieszkaniu, obserwuje jak daje dziewczynkom butelkę, kładzie je w rogach kanapy i wychodzi do kuchni. Ja stoję przy desce do prasowania i chyba prasuje patrząc z daleka na dzieci. Nagle, jedna z bliźniaczek jakby przeturlała się na kanapie i spadła z niej na kant niskiego szklanego stolika uderzając się owym kantem w główkę. Pamiętam moje przerażenie bo patrzyłam na te scenę i nic nie mogłam zrobić. Pamiętam też morze krwi, które tryskało z głowy tego dziecka.. Nawet w pewnej chwili zaczęłam się zastanawiać skąd w malutkim ciałku tyle krwi ile ma dorosły, żeby tak bryzgać na cale mieszkanie.. Ciekawe jest to, ze jedna z tych bliźniaczek to wykapana mama a druga - ta której śmierć mi się śniła - to wykapany tatuś! Dwa dni po nieszczęsnym śnie dowiedziałam się, że mąż mojej znajomej zginął w wypadku samochodowym a jego głowa została doszczętnie zmasakrowana.. Ok, dość horrorow Czekam na wasze przyjemniejsze sny "z przeczuciem".. alja9 Zobacz publiczny profil Wyślij prywatną wiadomość (PM) do użytkownika alja9 Wyślij email do alja9 Znajdź wszystkie posty, których autorem jest alja9 Dodaj alja9 do listy znajomych #54 Dzisiaj, 22:01 Renatas46 Początkujący Zarejestrowany: Mar 2010 Miasto: kawęczyn Posty: 41 -------------------------------------------------------------------------------- Na kilka dni przed nieszczęściami, które spotykają mnie lub moją rodzinę, wszędzie widzę cyfrę 13, zwłaszcza gdy spojrzę na zegarek-zawsze jest 13 po-zauważyli to już moi bliscy i trochę ich to irytuje. Jeśli zaś chodzi o sny, to u mnie płynąca brudna woda oznacza chorobę,a konie lub krowy-śmierć. Renatas46 Zobacz publiczny profil Wyślij email do Renatas46 Znajdź wszystkie posty, których autorem jest Renatas46 Dodaj Renatas46 do listy znajomych #55 Dzisiaj, 22:56 sarunia Czasem zagląda Zarejestrowany: Jan 2010 Posty: 185 -------------------------------------------------------------------------------- Witam Opowiem Wam swój sen z przed lat: Jestem młodą mężatką mam małą córeczkę i jestem w ciąży. Śni mi się, że jest takie prawo, które pozwala na posiadanie tylko jednego dziecka. Przychodzą do mnie jacyś urzędnicy, którzy mi o tym mówią i nakazują mi podjąć decyzję, na które dziecko się decyduję - na to, które już mam czy na to, które dopiero urodzę. Jestem rozdarta i nie potrafię dokonać wyboru. Oni mi powtarzają - tylko jedno dziecko! Próbuję podjąć jakąś decyzję, ale każda jest zła! W tym śnie wyrażnie to widzę! Budzę się przestraszona, zszokowana i od tej chwili z lękiem zaczęłam patrzeć w przyszłość. Niedługo miało się okazać, że słusznie. Po kilku miesiącach urodziłam synka, który niestety żył tylko dwa miesiące. Po roku znów byłam w ciąży i znów urodziłam synka. Miałam dwoje dzieci i gdzieś z tyłu głowy....ten sen. Mija dwadzieścia lat i mój syn umiera w tragicznych okolicznościach. Mijają lata a ja mam tylko jedno dziecko. Malwina Saruniu, jestem pod wrazeniem Twojego snu....możnaby uznać w tym układzie proroczego....aczkolwiek psycholog moze szukałby żródeł w nawykach, mysleniu, tradycjach i mitach rodzinnych.....faktem jest , ze Twoj sen spleciony z rzeczywistością mocno mnie poruszył... Natomiast Renato..mam wrażenie ,z ę masz duzo w sobie lęku i myślenia magicznego ( nie wiem, na skutek literatury, moze opowiadań rodzinnych...)i wyprzedzasz jakby swoim myśleniem takim jakby na wszelki wypadek - zdarzenia..Pamietaj , zę wszystko zaczyna się w naszym umyśle....w naszej głowie a potem moze manifestowac się np w postaci snu....istnieje coś takiego jak samospełniająca sie przepowiednia(poczytaj w internecie....to ciekawe) Aljo Twoje sny tez symptomatyczne....szczególnie zaciekawił mnie ten z wodą..mimo iż ten drugi jakby dramatyczniejszy, ale ten z wodą taki proszący sie o realizację....no i była.... Wiecie, Dziewczyny sny to bardzo trudne zjawisko, wielowymiarowe na które wpływ ma wiele czynników..sny tłumaczy sie w oparciu nie li tylko o symbole, ale jakby tu powiedzieć całokształt..... __________________ |
#8
|
||||
|
||||
Dziękuję Malwino za trafną interpretację moich snów i przeczuć oraz za poradę.Ja sama zawsze czułam, że im bardziej się czegoś boję, tym większa pewność,że mnie to spotka.
|
#9
|
||||
|
||||
im bardziej się czegoś boję, tym większa pewność,że mnie to spotka.-i sama sobie odpowiedziałąs Reniu...czyli wiesz, czego nie wolno....ale to wymaga pracy nad sobą..samo nie pzryjdzie....
|
#10
|
||||
|
||||
Witajcie.
Zazwyczaj śni mi się często i nieraz na łamach swój sen opisałam.Jeszcze do jednego nie wróciłam i teraz to opisze.
Jestem po wodzie i dom i obejście obłożone workami do dzisiaj,Obyło się beż większych szkód,poprzez moją zapobiegliwość.W roku 1997 straciliśmy dobytek cały z Parteru. Nie miałam luxusowych mebli,ale każda rzecz dla mnie była cenna.Mój sen: Mój syn 11 miesięcy leżał w szpitalu na zapalenie oponmózgowych. I śnie że przychodzi Lekarz w białym fartuchu i mówi mi że Synowi trzeba głowę rozrąbać. Podaje mi Siekierę, Ja,mówie,że nie zrobie tego, Moja Mama Pyta co jest, Odpowiadam, I Ona mówi daj mi tą Siekierę - ja mu to zrobię. OBUDZIŁAM SIE. Pojechałam do kliniki i Profesor mnie wzywa. Mówi mi, Prosze Pani Synowi trzeba otworzyć Głowę,bo nie ma Ratunku. Sen mój był dla mnie ostrzeżeniem!!!!!!!!!!!!!!!!! Mówię P.Psorze ja nic nie podpisze i nie otworzycie Głowy. Jak ma umrzeć to z całą Głową. Dwa miesiące temu straciłam męża i w ciąży jestem. Trzasnęłam drzwiami,On Ryja darł ale mnie już nie było. Po tygodniu pojechałam do Kliniki i Syna przenieśni z Neurochirurgii na inny Oddział,gdzie leczyli go Gimnastyka i masażami itd.Czyli szło.....bez otwarcia łebka. Taki miałam Sen i zawsze jak się co dzieje ja dostanę ostrzeżenie. Przed powodzią śniły mi się Zęby,chociaż wiem że to na chorobę i muszę w domu uważać.Pozdrawiam.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
#11
|
||||
|
||||
tak...zęby, woda brudna, mętna, konie, dzieci....to niedobre symbole....
|
#12
|
|||
|
|||
zastanawiające jest to co piszesz Malwina, bo do tej pory tak w sennikach jak i w popularnych przekazach, dzieci i konie to zdecydowanie dobry znak we śnie...
|
#13
|
||||
|
||||
Dopisuję ja dzisiaj.Netu nie miałam od 16,00 a i czasu nie było,musieliśmy worki uprzątnąć i czekać na słoneczko,ale idzie ku dobremu.
Zęby, Dzieci, Woda, Skaczące Psy, To są złe sny,kończące się chorobą,ostrzeżeniem,pomówieniem i plotkami. Wg. mnie dobre sny to; Ciasto ale nie jeść.Bo dobra wiadomość będzie zjedzona. W tej chwili nie mogę sie skupić,ale zajrzę znowu i dopisze.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
#14
|
||||
|
||||
Alia...no własnie ze starych pzrekazów,pism, bać,prababć, mojej cioci bajarki..wiem o tych symbolach..bo współczesnych senników jest dużo i tylez samo interpretacji...
|
#15
|
|||
|
|||
No, rozumiem, ale nie wiem czy można uogólniać, bo zdrowe zwierzęta koń czy pies znaczą zupełnie co innego niż chore. To samo tyczy się ich umaszczenia.
Nauczyłam się, ze trzeba zapamiętać cały sen(kolory, odczucia, detale na ile to możliwe) żeby go potem właściwie zinterpretować. W innym wypadku nie ma co sobie zaprzątać głowy majakami nocnymi, bo się człowiek niepotrzebnie przestraszy.. Jak to mówili dawniej: "sen - mara, Bóg - wiara" |
#16
|
||||
|
||||
Gusła i Dupa uschła.
A po śnie,wychodzą cudeńka.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
#17
|
||||
|
||||
Cytat:
...u mnie się sprawdza; zęby - choroba na bank; dzieci, szczególnie swoje - kłopoty - tak miałam ostatnio: bawiłam śliczną dziewczynkę, pokazywałam mężowi i mówiłam; Jaką mamy śliczną wnusię; ..po paru dniach kłopoty rodzinne , poważne, u syna ..... |
#18
|
||||
|
||||
a dzisiaj miałam sen:
Byłam w towarzystwie kilku koleżanek....zapamiętałam tylko jedną ( to była klubu senior ...) Byłyśmy w pięknym miejscu...ogród, dużo zieleni;wszystkie byłyśmy wesołe, rozgadane, tylko ona była smutna; Zobaczyłam piękne kamienie-głazy, zaczęłam je zbierać - mówię, że zabiorę je na swój skalniak; Wtedy zauważyłam, że zasmucona koleżanka odchodzi.....patrzyłam za nią a ona nawet się nie odwróciła.... |
#19
|
||||
|
||||
masz rację Alia..tzreba interpretowac cały sen, nie tylko symbole....masz tez rację ,z e bierze się różne aspekty pod uwagę np jeśli koń to biały (niedobrze) , niedobzre jeśli dziecko(ale niemowlę)..woda(ale brudna)i takie tam rózne jeszcze uzupełnienia...
Dziewiątko, u Ciebei też tzreba by rozpatrywać-nastrój snu, kożeząnki, ogród, głazy, Twoje odczucia .....i dopiero analizować..... |
#20
|
||||
|
||||
jeszcze ja
Miałam kiedyś duży sennik , ale go oddałam komuś , bo nic mi się nie sprawdzało.Nie mniej jednak czasem mam prorocze sny , choć rzadki i jeżeli je zlekceważę nie wychodzi mi to na dobre.
Ostatnio miałam dziwny sen - śniło mi się , że byłam w cudownej aż dech zapierającej krainie.Nie mogłam oddychać z zachwytu.Zaczęłam iść przed siebie , bo mimo tego piekna chciałam wrócić do domu.Im bardziej szłam do przodu ,tym bardziej krajobraz brzydł.Stawał się szary i przygnębiajacy.Nagle zauważyłam , że to wyspa otoczona błękitnym morzem łaczącym się z tak samo błękitnym niebem .Wtedy zrozumiałam , że nie ma wyjścia z tej wyspy i ja już tu zostanę na wieczność.Nie przeraziła mnie ta świadomość tylko pomyślałam , że skoro mam tu zostać to wrócę do tego piękniejszego miejsca.Ale jakaś siła nie pozwoliła mi na szybkie tam dojście , tylko wiedziałam , że muszę na razie zostać w tej smutniejszej. Myślę , że to był drugi świat. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kabaret SEN... | Kazimierz | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 177 | 06-01-2010 14:51 |
Dziwny komunikat | an_inna | eSenior | 12 | 02-12-2007 18:03 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|