|
Menopauza/Andropauza Blaski i cienie wieku dojrzałego. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Menopauza/Andropauza Blaski i cienie wieku dojrzałego. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
|
#22
|
||||
|
||||
I mnie czasami dopada syndrom przemijania...mam wrażenie , że życie mi przecieka przez palce,że nic dobrego mnie już nie czeka..
W środku mnie siedzi sobie młoda ciekawa życia dziewczynka...a jak spojrzę w lustro..to co widzę? Starą... zmęczoną życiem babę...załamać się można. I jak tu nie dać się tym cholernym syndromom?
__________________
" Myślę - więc jestem "..a.... jeśli...akurat nie myślę?...to mnie nie ma? |
#23
|
|||
|
|||
Kurczę,Alusia..co Wy z tymi lustrami ????
Wydaje mi się,że widzicie nie to co jest naprawdę.Trudno aby z tego lustra patrzyła gładka jak pupa niemowlęcia twarzyczka.To se ne wrati... Ale po jaką cholerę nam ona ? Na naszych twarzach jest wszystko....ból,radość,macierzyństwo,rozczarowanie a także zachwyt nad cudem życia.I każda z nas jest piękna.. Kupcie dobry krem,pachnący pudrowo i w różowym kolorze - koniecznie.Stańcie przed tym lustrem i powoli smarujcie nim swą twarz,szyję i dekolt.. Naprawdę chciałybyście jeszcze raz przejść tę drogę ? Bo ja nie.Było tego.Teraz zbliżam się do luksusu ....nicniemuszenia.Jeszcze trochę... |
#24
|
||||
|
||||
No właśnie co Wy z tymi lustrami.Ja podchodze do lustra codziennie rano ,bez makijażu,wklepuje krem,uśmiecham sie do siebie,mówie sobie dzieńdobry,milego dnia sobie zycze i widze fajna babke,której sie chce żyć.A że czasami boli,czasami ledwo do tego lustra sie docZłapie ,noćóż,25 lat juz skończylam i sie z tym po prostu pogodzilam.Lubie siebie taka jaka jestem,nawet czasami stekającą.Pozdrawiam cieplutko.Jutro bedzie nowy dobry dzień.
|
#25
|
||||
|
||||
Ech! Liluś...bez luster ani rusz..gdzie nie spojrzysz ...zwierciadełko...nie sposób nie popatrzeć...a widzialaś okna wystaw..nie to co w PRL-u.....teraz cholera...wszystko na błysk i ...zaraz widzę czego mi brakuje
A brakuje mi..troszkę..nie będę wyliczać czego ...bo mi wstyd.. Za to natura hojnie obdarowała mnie tym, czego bym sie najchętniej pozbyła...i jak tu wierzyć w sprawiedliwość..i nie popaść w depresję?
__________________
" Myślę - więc jestem "..a.... jeśli...akurat nie myślę?...to mnie nie ma? |
#26
|
||||
|
||||
Deprecha won! Po jakiego diabła Wam te lusterka? Chcecie wygladać jak te małolaty z kilogramem pudru na twarzy, anoreksją, brakiem biustu i pośladków? No, jestem w szoku! Ja sie wszystkim chwale, ze poznalam takie super babki, które wiedzą to to życ pełną piersią, które szanują każdy dzień i nie z racji wieku a podejścia a Wy mi tu o przemijaniu? Jakie to ma znaczenie ile masz lat, kilogramów, zmarszczek? Ja sie nacieszyć nie mogę, ze macie ludzkie odruchy, które zanikły, ze potraficie jak nikt smiać się z wszystkiego i z siebie, ze kazdy problem jednostki to problem ogółu bo reszta ma to gdzieś. Jakie przemijanie? Ważne jest nie jak wyglądasz ale jaka jesteś. Uroda minie to fakt ale charakter sie kształtuje tak długo jak my na to pozwalamy i chcemy. Każdy dzień to nagroda, ja wiem co mowie bo dla mnie tak właśnie jest.
|
#27
|
||||
|
||||
Samookłamywanie
Cytat:
|
#28
|
|||
|
|||
no i tym się różnimy,bo w moje żadna starośc nie patrzy......tylko ja sama.
Patrzy dokładnie to co napisałam.. |
#29
|
||||
|
||||
W moje tez nie patrzy starość,tylko czasami lekki grymas złego samopoczucia.Ale ja to lubie.Lubie siebie.
|
#30
|
||||
|
||||
Tak to widzę
Cytat:
|
#31
|
||||
|
||||
Zmiany akceptować muszę...nie ma wyjścia..ale powodu do zadowolenia brak...wizualnego powodu oczywiście ...bo trochę innych by sie znalazło...przyznam skromnie.
a tak w nawiasie ...to jestem całkiem całkiem niezła babka...stara babka... No popatrzcie same...
__________________
" Myślę - więc jestem "..a.... jeśli...akurat nie myślę?...to mnie nie ma? Ostatnio edytowane przez Ala-ma-50 : 27-09-2007 o 21:49. |
#32
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#33
|
||||
|
||||
do Lili
No pani Lilu, chapeux bas! -
"...Na naszych twarzach jest wszystko....ból,radość,macierzyństwo,rozczarowanie a także zachwyt nad cudem życia.I każda z nas jest piękna.." - też bym tak chciała staram się, ale czasem smutno... Ale doświadczam luksusu niemuszenia z zachwytem!
__________________
|
#34
|
||||
|
||||
Hiiii...
...a wiecie? Ja tu do tych najmłodszych należę!
Nie moja zasługa i nie zdziecinniałam w sanatorium - po prostu zestaw ludzi taki: średnia wieku 70... W każdym razie, jeśli o przemijaniu myślę, to dotyczy ono kolejnych dni turnusu, bo coś za szybko doszłam do połowy pobytu!
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz) |
#35
|
||||
|
||||
No to "fajny" turnus Ci sie trafił ,niestety cas dość szybko leci,ale to wszyscy wokół nas sie starzeją a my jakos w miejscu stoimy.Na szczęście.Pozdrawiam cieplutko.
|
#36
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
|
#37
|
||||
|
||||
Fajne jesteście, no po prostu Was kocham Gdzie jeszcze można poczytać tyle wspaniałych rzeczy.
Chyba kupię sobie jeszcze jedno lustro. Jakieś przymglone |
#38
|
||||
|
||||
Przemijanie to znajomość miejsca i czasu, którą uważam za niezwykle ważmą i przydatną. Podobnie jest z odczuciami opisanymi przez Ewitę. Bez tych czynników wkrada sie w nasze życie nadmiar optymizmu, który znacznie pogarsza przyjmowanie realiów.
Sądzę, że poczucie przemijania zachodzi nas, atakuje gdzieś z podświadomości i jeśli trafia na odpowiednią chwilę / może to być nawet pełnia księżyca / potrafi zawładnąc nami, nawet na dłuższy czas. Gdzieś około 65 roku życia, nagle, straciłem chęć do czytania, zwłaszcza książek. Opanowało mnie myślenie w rdzaju; po co mi wiedza zawarta w książkach, skoro i tak z niej już nie skorzystam. Nawet ulubiona literatura SF, która jest głównie rozrywką, stała się obojętna. Stan taki powracał i powraca wielokrotnie, zwłaszcza przy nasilaniu się różnych dolegliwości, nieuniknionych wraz z upływem czasu. Wydarzenie z utratą chęci czytania, w pewnym momencie, wywołało zastanowienie i refłesję a następnie myśli; to może kup sobie trumnę, połóż się i czekaj na....podróż do nikąd. Przepraszam za brutalność tego określenia ale ono dobrze określa jak powinno się podejść do takiej postawy pełnej rezygnacji. Przemijania i utraty pewnych umiejętności czy możliwości nie zmienimy ale możemy je złagodzić wyznaczając sobie cele. Nie muszą a nawet nie powinny to być cele twórcze, te pozostawmy młodszym. Zaspokojenie zachcianek, na ktore wcześniej nie było czasu i środków, zadbanie o wygodę codziennej egzystencji, wypełnianie czasu w sposób dla nas najciekawszy, to, z grubsza, powinny być cele i obowiązki osób, którym przemijanie będzie się "wciskało" z racji osiągniętego wieku.
__________________
Błądzi człowiek, póki dąży. > Goethe < |
#39
|
||||
|
||||
do Feliksa
Kapitanie, znowu Cię "dopadło" Kapeczkę rumu proponuję i nie bądź taki poważny. Ja to co prawda nigdy bardzo poważna nie byłam, to mi łatwiej Np. książki zawsze czytałam "bo lubię", a nie "bo mogą się przydać" to i dalej czytam "bo lubię". I to zawsze było dla mnie ważne (to na serio). Tak Ci serdecznie życzę powrotu do lektury SF - jest wspaniała
__________________
|
#40
|
||||
|
||||
Tak trzymać!!!!!!!!!!!
Cytat:
|