|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#41
|
||||
|
||||
Toy_ - i słusznie, objaw, lek, efekt kojący - słusznie.
Ale, jeśli to był stan lękowy, to propranolol nie usunął przyczyny, zniwelował objaw. Po usunięciu dotkliwego objawu - dławicy - warto popracować z lękiem i usunąć jego przyczynę. Propranolol depresji nie wyleczy, niestety. |
#42
|
||||
|
||||
Oprocz tego mam pramolan i citabax
Czlowieku jesli to dlawica to na treningu bym zdechla. We snie lapie
__________________
|
#43
|
||||
|
||||
Ale w stanie lęku nie prowadziłbym treningu, choć są terapeuci, którzy sobie z nim radzą
|
#44
|
||||
|
||||
Dziekuje ci dobry czlowieku.....mam wrazenie ze sie nie rozumiemy. Mowiac trening mam na mysli silownie i aikido.
Dobranockuje sie z panem.
__________________
|
#45
|
|||
|
|||
Ruch też chyba powinien pomagać...ja zdecydowałam się na coś bez recepty, na razie, jak będzie bardzo źle to pójdę do lekarza.
|
#46
|
||||
|
||||
Cytat:
Pomoże z pewnością. Nawet zwykły długi spacer pośród zieleni. Nie trzeba się przeciążać, ani zamęczać. Przy czym, Mario, lekarz nie jest strachem na wróble. To nie ostateczność, tylko wytrych. Nawet, gdy skorzystasz z jego pomocy i wsparcia leków, to Ty sama sobie pomagasz i to Ty sama odnosisz sukces. Lekarz jest tylko kibicem. |
#47
|
|||
|
|||
Niby to wiem, ale nie chciałabym chodzić na terapię, nie znoszę się zwierzać.
|
#48
|
||||
|
||||
Terapia nie każdemu pomaga, nie każdy bowiem potrafi godzinami mówic o swoich problemach i odczuciach, poza tym większego efektu można się spodziewać u ludzi młodych, bardziej podatni na sugestie...czasem wizyta u psychiatry i branie leków jest koniecznoscią...dla mnie najlepszym, sprawdzonym lekiem przeciwlekowym jest lorafen...trzeba tylko uwazac aby się nie uzaleznic, ale z moich doswiadczen wynika, ze przy odrobinie rozsądku daleka do tego droga...
|
#49
|
||||
|
||||
Cha_ga - po pierwsze nie każda terapia polega na mówieniu godzinami o swoich problemach, po drugie nie polega ona na poddawaniu się niczyjej sugestii.
Zawsze lepiej skorzystać z terapii i jeśli tylko można, należy leków unikać. Każdy lek uzależnia i każdy należy w sposób kontrolowany odstawić. A od lorazepamu uzależnić się bardzo łatwo i nie należy go brać jak miętówki. Już samo psychiczne uzależnienie jest niebezpieczne. Leki psychoaktywne nie są doraźną terapią. |
#50
|
|||
|
|||
Właśnie dlatego obawiam sie lekow one uzalezniaja jak zacznie sie je brac niby jest poprawa,a potem jak trzeba je odstawic to depresja wraca
|
#51
|
||||
|
||||
Cytat:
Nie. Jeśli leki są dobrze dobrane, a farmakoterapii będzie towarzyszyć psychoterapia, to po odstawieniu leków - z nawrotami przygnębienia czy lęku można sobie radzić. Nie będą tak dotkliwe. Ważne jest, że leki antydepresyjne nie dają natychmiastowego rezultatu. Ulga przyjdzie po kilkunastu, nawet 30 dniach. Dlatego sama farmakoterapia nie wystarczy. A psychoterapie nie jest wałkowaniem, ani omawianiem własnych problemów, zwierzaniem się ze słabości czy błędów. Jest nauką metod radzenia sobie z lękiem i spadkami nastroju. W czasie psychoterapii to Ty decydujesz, o czym chcesz rozmawiać. Doradzałbym poszukać gabinetu, który nie przypomina typowej przychodnii. Wtedy spotkanie z psychoterapeutą nie jest dodatkowym stresem. |
#52
|
|||
|
|||
Moi Drodzy nikt tu jakoś nie wspomniał o patologii snu. Też powoduje ataki lęku, zmęczenie, spadek nastroju, brak apetytu i czarnowidztwo.
Bezdech nocny to fatalna przypadłość też daje uczucie umierania i powoduje uczucie irracjonalnego lęku. Najgorsze że osoba doświadczająca tej przypadłości nie jest w stanie jej zidentyfikować gdyż budzi się w nocy z bólem w klatce piersiowej w napadzie panicznego lęku. Tylko ktoś obok (śpiący lub czuwający obok) może jej to uzmysłowić. Osoba samotna miota się nie mogąc zidentyfikować źródła swoich przypadłości co jeszcze pogłębia jej fatalny stan psychiczny. Życzę wszystkim zdrowego snu. |
#53
|
|||
|
|||
Psycholog kojarzy mi się ze zwierzaniem obcej osobie, dlatego sama szukam pomocy
|
#54
|
||||
|
||||
Cytat:
Mario - psycholog i lekarz są tak samo obcy, ale mają ważną zaletę - są osobami z zewnątrz problemu. Dostrzegają to, co cierpiącej osobie, a nawet komuś znajomemu czy bliskiemu umyka. Czasami nie sposób pomóc sobie samemu. Nasze lęki czy wahania nastroju to nie zamknięte i osobne emocje. Mają swoje przyczyny i wywołują skutki - poczucie winy, krzywdy, osamotnienia, bezradności, chęć ucieczki. Mamy też nawyki, przez które nie potrafimy rozwiązać problemów. Z uporem stosujemy to samo nieskuteczne rozwiązanie i dziwimy się, że ciągle nam się coś nie udaje. Na przykład, osoby z poczuciem osamotnienia jeszcze bardziej się izolują, bo boją się być zranieni. Rozmowa z kimś zupełnie obcym i bezstronnym, psychologiem, pozwala znaleźć nowe, nieoczkiwane rozwiązanie. Dostrzec to, co zawsze było pod ręką, ale nie myślałaś, że się nadaje do rozwiązania Twoich problemów. Psychologowi się nie zwierzasz ani nie powierzasz swoich tajemnic. Po prostu towarzyszy ci w pokonywaniu problemów i podpowiada możliwe rozwiązania. Ale to Ty zawsze decydujesz, co chcesz zrobić i z czym, i jak. Oczywiście jest wiele poradników autoterapii i można sobie pomóc, ale też trzeba otworzyć się na zmianę i probować robić rzeczy, których dotychczas nie robiłaś. Bez wsparcia jest trudno. Jeśli nie psycholog, to przynajmniej ktoś znajomy, bliski, ktoś, komu możesz i chcesz zaufać, a kto będzie twoją laską. Psycholog jest tym, czym biała laska dla niewidomego. Pozwala zbadać nową drogę. |
#55
|
||||
|
||||
Cytat:
Rslucjo - jest wiele przypadłości, które mylimy z depresją. Nawet specjalistom nie chce się ich rozróżniać. Lekarz szybko przepisują lekki środek przeciwlękowy, aby unormować sen, a i przygnębienie minie. Zaburzenia snu są objawem, ale i przyczyną przygnębienia. Są objawem skojarzonym wielu chorób, efektem nieprawidłowego stylu życia. Na przykład tego, że staramy się żyć niezgodnie z własnym rytmem biologicznym. Uważamy, że powinniśmy zasnąć o 23 i spać do 7 rano, a organizm potrzebuje tylko 3 godzin. Budzimy się w środku nocy, męczymy w łóżku, zadręczamy myślami o tym, co powinniśmy... Zamiast wstać, pokręcić się, popracować. A zdrzemnąć o 9tej, kiedy przyjdzie na to ochota. Z wiekiem stajemy się jak koty, z tym że nie potrzebujemy 18 godzin snu. Powinniśmy więcej drzemać, za to możemy krócej spać. Natomiast bezdech to normalna choroba, która wymaga leczenia, ale też zmiany nawyków. Na przykład spania na boku, wietrzonej sypialni, nie przegrzanej... |
#56
|
|||
|
|||
senesco na pewno masz rację, niemniej jednak kazdy ma swoje male dziwactwa
|
#57
|
||||
|
||||
Cytat:
W nich jest nasz urok - w przenośni i dosłownie... To przez te dziwctwa stajemy się atrakcyjni, lub nie do zniesienia przez samych siebie. Zatem warto je przewietrzać, dawać do pralni, ale niekoniecznie pielęgnować. |
#58
|
||||
|
||||
Stwierdzam ze wiekszosc rozmowcow nie łapie pojec LĘK i DEPRESJA.
Przyjmują obiegowe rozumienie ww pojec
__________________
|
#59
|
||||
|
||||
Cytat:
I masz - niestety - rację. Za dużo się może o tym pisze w kolorowych pismach w sposób poradnikowy. Ale i medyczne definicje ulegają zmianom. Za często też - lęk, smutek, przygnębienie, spadek nastroju - odczuwamy skutkiem złej diety, złego stylu życia. Za często mówimy "mam depresję", mając na myśli chandrę czy wręcz po prostu nudę. Wszystkim tym stanom towarzyszą podobne objawy. Ale też niestety są one objawem ubocznym przyjmowanych leków, towarzyszą innym chorobom. No i nie da się uniknąć, bo nie jesteśmy króliczkami Energizera. |
#60
|
||||
|
||||
Ciekawostka ze nikt sie tak nie wyrywa do schizofrenii albo chadu
__________________
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
depresja seniora | ewa-gawa | Choroby, badania, terapie | 133 | 09-03-2023 07:05 |
Depresja - komentarze | siekierka | Ogólny | 99 | 16-08-2012 20:12 |
depresja | malgos651 | Choroby, badania, terapie | 169 | 17-02-2011 18:45 |
Depresja, a styl życia - komentarze | Ircia | Ogólny | 17 | 11-08-2010 17:26 |
Smutek supermarketów. | VETUS | Polityka - wątki archiwalne | 27 | 15-10-2008 14:07 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|